800 000 sprzedanych egzemplarzy książki Josepha Murphy’ego robi wrażenie. Co takiego jest w tej książce, że chce mi się według niej żyć?

Kochani moi!

Dzisiaj będzie nieco krócej, gdyż moje życie jak mogliście przeczytać w pierwszym artykule, układa się obecnie bardzo dobrze a to oznacza zwiększoną do maksimum aktywność. Pięknie jest czytać i zachwycać się pozytywnymi historiami, ale w pewnym momencie mamy ich dość. Też tak chcemy!

Moim zadaniem, jest przeprowadzić Was krok po kroku. Od poczucia niejednokrotnie kompletnego fiaska aż po spektakularny sukces. Obiecuję Wam, że do lipca obecnego roku, przerobimy wspomnianą w leadzie książkę. Myślę, że powinien to być podręcznik dla osób chcących zmienić swoje życie, za pomocą prawa przyciągania. Zatem do dzieła!

W tym tygodniu prosiłabym o to, aby każdy zakupił sobie zeszyt ćwiczeń. Zeszyt powinien być dosyć pojemny i przede wszystkim ładny. Ma sprawiać Ci przyjemność, to że go posiadasz i będziesz zapisywał w nim swoje przemyślenia. Proszę Was o to, żeby to był faktyczny przedmiot a nie plik w Wordzie, ponieważ słowo zapisane ma szczególną moc. Nasz umysł po prostu lepiej rejestruje słowa, które osobiście zapisujemy, zaś klepiąc w klawiaturę, nie osiągniecie podobnego efektu. Pióro, czy długopis to już wasza indywidualna sprawa. Zeszyt potrzebny nam będzie do jak już wcześniej wspomniałam zapisywania osobistych uwag, do których zawsze będziecie mogli wrócić w potrzebie. Będziecie niejednokrotnie robić ćwiczenia, pisać zadania. Wiem, wiem, trochę jak w czasach szkolnych ale jeśli to ma pomóc spełnieniu marzeń, to dlaczego nie?

Jeśli już zakupicie albo macie gdzieś w szufladzie zeszyt, zapiszcie w nim proszę datę, która obecnie będzie. To ważne, ponieważ jestem konkretna i dzięki temu będziecie mieli czarno na białym, kiedy rozpoczęliście przemianę i na przykład możecie wrócić później za rok, co się wydarzyło. Następnie spiszcie 10 ważnych najważniejszych pragnień.

Moje półtora roku temu były dosłownie takie:

  1. Małżeństwo z M.
  2. Mieszkać w Krakowie na Kazimierzu
  3. Wrócić na studia humanistyczne
  4. Pozbyć się długów
  5. Schudnąć i wyglądać jak dawniej
  6. Mieć ciekawą pracę
  7. Być artystką
  8. Mieć wakacje nad morzem
  9. Mieć choppera
  10. Pomagać innym

Pierwsze spełni się w sierpniu, drugie jest, trzecie jest, czwarte jest, piąte w połowie zrobione, szóste szukam, siódme obecnie wydaję drugi tomik, gram, ósme do zrealizowania, dziewiąte też, dziesiąte obecnie dla Was robię.

Jak sami widzicie, warto mi zaufać. Podkreślam to, ponieważ sama miałam z tym problem. Jestem przepełniona wiarą, ale wątpiłam, że mogę godnie żyć. Jeśli spiszecie swoje plany, na razie uśmiechnijcie się do nich i zróbcie w tym momencie coś, co uwielbiacie. Pamiętam, że ja obejrzałam ulubiony film „Skazanego na bluesa”.

Za dwa tygodnie otrzymacie pierwszą poradę, zrobimy pierwszy krok ku waszej lepszej przyszłości.

Tymczasem owocnego czasu!


Karolina Panthera Strzelczyk

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *