Przyszła pora na recenzję trzeciej już książki z półki nadprzyrodzone zjawiska i znów poruszam się w tematyce OOBE. (Wcześniej pojawiły się już teksty o Ścieżce serca oraz o Lęku pierwotnym). Tym razem Robert Noble przygotował pozycję przeznaczoną typowo dla nowicjuszy, którzy nie doświadczyli jeszcze OOBE, ale chcieliby, aby to się wydarzyło. Jest to zatem zbiór rad mających ułatwić wychodzenie z ciała. Książka powstała na podstawie wcześniej stworzonego e-booka (2008), jednak została uzupełniona tak, aby wskazówki odnosiły się do wielu różnych sfer – wszystko zaś Autor opiera na własnych doświadczeniach. OOBE. Drugie życie poza ciałem to pozycja, która może zainteresować wszystkich poszukujących kolejnych płaszczyzn rozwoju duchowego.
W dziesięciu rozdziałów Autor krok po kroku opisuje, z czym nowicjusze będą musieli zmierzyć się na początku swojej drogi do osiągnięcia OOBE. Czytelnik dowie się, co utrudnia osiąganie OOBE i jak sobie z tymi dystraktorami radzić – i rady tu zawarte może odnieść też do innych dziedzin życia, gdyż przecież porażka daje możliwość rozpoczęcia na nowo, w sposób bardziej przemyślany. To właśnie w duchu tej myśli prowadzona jest cała książka – niezależnie od sfery, którą się zajmujemy, musimy zawsze mieć na uwadze swój cel i świadomość, że choć jego osiągnięcie wymaga czasu, nie należy się poddawać. Noble, opisując swoje początki w świecie niefizycznym i kolejne doświadczenia, pokazuje, że i jego droga do coraz lepszych rezultatów była długa i wyboista.
W książce Noble dzieli się swoją wiedzą, dzięki czemu każdy może skorzystać ze wskazówek o tym, co pomaga w osiąganiu OOBE, jakie dźwięki najlepiej się sprawdzają w dochodzeniu do oczekiwanego stanu, w jaki sposób wywoływać wibracje ciała oraz jak najlepiej podtrzymywać fazę. Poznamy więc między innymi naturalne wspomagacze koncentracji, takie jak galantamina czy lecytyna, dowiemy się, czym jest technika Velo i dlaczego warto ćwiczyć uważność. Autor poleca rozwijanie świadomości nie tylko w celu osiągnięcia OOBE, a po prostu dla lepszego poznania siebie. Z tego też względu proponuje prowadzenie dziennika snów (nie tylko chodzi przecież o lepsze zapamiętywanie akcji, ale też o zrozumienie, co podświadomość być może próbuje nam przekazać). W końcu w tak istotnej kwestii jak rozwój własnej świadomości (…) liczy się tylko własne doświadczenie.
Mając na uwadze to, że próby OOBE często kończą się porażką, Autor stara się zanalizować, czym właściwie jest ta porażka, i wskazuje czytelnikowi, w jaki sposób nie zwątpić w siebie. Znów odnosimy się tu do konieczności tworzenia długoterminowych celów, gdyż to właśnie one sprawiają, że nie frustrujesz się krótkoterminowymi porażkami. Aby jednak nieco ułatwić nowicjuszom przygodę z OOBE, Noble opisuje po prostu znane mu i wcześniej przez niego wypróbowane metody wychodzenia z ciała. Rozdział ten znalazł się niemal na samym końcu – wcześniej Autor bowiem skupia się jeszcze na innych kwestiach: na tym, żeby każdy z początkujących poznał, czym właściwie jest ciało astralne, a także przygotował się na to, jakie lęki mogą się pojawić podczas OOBE (ta kwestia została jednak szerzej poruszona we wcześniej recenzowanej książce, Lęk pierwotny). Dzięki temu czytelnik może się oswoić z tym, co jeszcze mu nieznane. Jeśli ma oczywiście wystarczająco otwarty umysł…
0 komentarzy